Nie jest trudno policzyć, ile dni trwa adwent. Rzecz w tym, by zrobić to atrakcyjnie.
Święta stają się bardziej
świąteczne, gdy poprzedza je czas oczekiwania. Adwent – czas przygotowujący do
świąt Bożego Narodzenia ma zawsze cztery niedziele, a tym samym około czterech
tygodni. Co roku jest to jednak inna liczba dni. By sprawę wyjaśnić wystarczy
sprawdzić w jaki dzień w danym roku wypada 25 grudnia i odliczyć cztery poprzedzające
tę datę niedziele – pierwsza z nich będzie początkiem oczekiwania na Przyjście
Pana. Duże litery „P” są tu nie przypadkowo. W dawnych czasach adwent odnoszono
do przybycia cesarza, a tu jest Ktoś od cesarza znacznie większy. Zresztą sam
czas adwentu w pierwszej swojej części przypomina nam o tym, by spodziewać się ostatecznego powrotu Chrystusa, który
„przyjdzie sądzić żywych i umarłych, a królestwu Jego nie będzie końca”.
Dopiero w ostatnich dniach przed 25 grudnia przygotujemy się na świętowanie
historycznego wydarzenia, jakim były narodziny Jezusa z Nazaretu.
Na koniec dodam, że gdy głowiłem
się nad kształtem tegorocznego kalendarza (a konkretnie nad obrazkiem do
układanki) przyszła niespodziewana wiadomość. To znajomy grafik pisał takie
mniej więcej słowa: „Widziałem Pański wpis o kalendarzu adwentowym z zeszłego
roku. Jak Pan chce to do domowego zastosowania mogę Panu przesłać rysunek, jaki
kiedyś zrobiłem”. Z oferty skorzystałem i jestem niezmiernie wdzięczny. A
grafikowi i wszystkim czytającym te słowa życzę, by czas świąt był czasem
świętym – czyli bez huraganów, w których traci się to co najcenniejsze.


0 komentarze:
Prześlij komentarz